Przychodzi Hassan Sabban do Urzędu Skarbowego ;)
Zawsze był nieco egzotyczny. W Polsce - bo niewiele dzieci na polskich podwórkach ma na imię Hassan. W Syrii - bo mimo, że po arabsku potrafił, to jednak Mama Polka i wszystkie wakacje w Polsce spędzał. Nie spotkał się jednak nigdy z przejawami dyskryminacji, jawnym wytykaniem palcem, że jest inny mimo, że nie Jan Kowalski a Hassan Sabban. Do czasu :) Nastał rok, w którym każdy obywatel naszego kraju miał obowiązek rozliczyć się z fiskusem na podstawie zeznania podatkowego, w którym ważną rolę ma numer podatkowy NIP. Hassan, jako człowiek posiadający dwa obywatelstwa, polskie i syryjskie, taki numer również otrzymał. Złożył odpowiednie zeznanie podatkowe w odpowiednim Urzędzie Skarbowym. I się zaczęło... Pierwsze wezwanie do Urzędu Skarbowego. H (Hassan otrzymuje wezwanie do stawienia sie w pokoju X celem złożenia wyjaśnień i udaje się tamże) U (urzędniczka US): Witam, wezwałam Pana ponieważ w Pana kartotece brakuje dokumentów. Proszę o dowód osobi...