Ryż z mięsem i warzywami. I kabaczek z sosem tahini. Czyli obiad nasz codzienny.
Lubimy dobrze zjeść. Tak się poskładało, że naszą ulubioną jest kuchnia arabska. Dla Hassana z przyczyn naturalnych - na takiej kuchni się wychował. W kuchni cioci Amine spędził mnóstwo czasu i nawdychał się arabskich smaków i aromatów, i stały się one częścią jego życia. Częścią jego codziennej diety. Również w Polsce, szczególnie od czasu, gdy o produkty bliskowschodnie łatwiej.
Dla mnie, synonimem kuchni arabskiej długo był kebab, wystany w długiej kolejce pod warszawskim kinem, (teraz teatrem) Bajka. Nie znałam tej kuchni, niewiele mogłam powiedzieć o jej daniach, zwyczajach, składnikach, przyprawach. Ale pewnego dnia się to zmieniło ;) I pokochałam kuchnię arabską jak swoją własną. Nie jesteśmy w naszym gotowaniu ortodoksyjni. Czerpiemy z różnych inspiracji. Czasem na gorąco wymyślamy obiad w oparciu o to, co w kuchni i w apetycie. Przyprawy, smaki i aromaty kuchni arabskiej są dominujące, ale to nasza kuchnia, nasze gotowanie, mało z książek, dużo z serca :)
Taka jest nasza codzienna kuchnia. Lubią ją nasze dzieci. Może dlatego tak mało chorują, bo wcinają wszystko co zdrowe i często zielone ;) Pamiętam jak kiedyś na lotnisku, w oczekiwaniu na samolot do Damaszku, sympatyczny współtowarzysze podróży z Polski do Syrii, zapytali co w Syrii będą jadły nasze dzieci. - Jak to co? Wszystko! Odpowiedzieliśmy zgodnym chórem :)
Staramy się Was zapoznawać ze smakami i aromatami arabskiej kuchni publikując przepisy na tradycyjne, popularne dania. Takie dania często goszczą na naszym stole. Ale są też takie codzienne, przygotowane bez wymuskanego przepisu.
Dziś np. był ryż (przygotowany na sposób arabski, został od wczoraj), w lodówce dobre mięso mielone baranio-wołowe, zielona papryka. I jeszcze piękne niewielkie kabaczki. I apetyt na sos tahini ze sporą ilością czosnku, który świetnie do kabaczka pasuje. (Zamiast kabaczków pod sosem tahini bardzo smaczny jest kalafior, brokuły, cukinia, bakłażan, fasolka szparagowa, bób, również ziemniaki pieczone).
Mięso przysmażone na niewielkiej ilości oleju, cebula w piórka i papryka zielona pokrojona w paseczki. Podduszone wszystko razem. Do tego łyżeczka lub dwie przypraw, łyżka melasy z granatów, sól.
Na drugiej patelni na łyżce oliwy przysmażony kabaczek pokrojony w grubą kostkę.
Sos tahini w blenderze się zrobił ekspresowo.
Mięso z warzywami wrzuciliśmy do ryżu, wymieszane - na talerz. Posypany obficie kuminem, bo lubimy kumin. Kabaczek do miseczki, na to sos tahini, kilka liści kolendry i sezam ulubiony. Prosto, zdrowo i baaardzo smacznie.
Saha ła hana!
Smacznego :)
Dla mnie, synonimem kuchni arabskiej długo był kebab, wystany w długiej kolejce pod warszawskim kinem, (teraz teatrem) Bajka. Nie znałam tej kuchni, niewiele mogłam powiedzieć o jej daniach, zwyczajach, składnikach, przyprawach. Ale pewnego dnia się to zmieniło ;) I pokochałam kuchnię arabską jak swoją własną. Nie jesteśmy w naszym gotowaniu ortodoksyjni. Czerpiemy z różnych inspiracji. Czasem na gorąco wymyślamy obiad w oparciu o to, co w kuchni i w apetycie. Przyprawy, smaki i aromaty kuchni arabskiej są dominujące, ale to nasza kuchnia, nasze gotowanie, mało z książek, dużo z serca :)
Taka jest nasza codzienna kuchnia. Lubią ją nasze dzieci. Może dlatego tak mało chorują, bo wcinają wszystko co zdrowe i często zielone ;) Pamiętam jak kiedyś na lotnisku, w oczekiwaniu na samolot do Damaszku, sympatyczny współtowarzysze podróży z Polski do Syrii, zapytali co w Syrii będą jadły nasze dzieci. - Jak to co? Wszystko! Odpowiedzieliśmy zgodnym chórem :)
Staramy się Was zapoznawać ze smakami i aromatami arabskiej kuchni publikując przepisy na tradycyjne, popularne dania. Takie dania często goszczą na naszym stole. Ale są też takie codzienne, przygotowane bez wymuskanego przepisu.
Dziś np. był ryż (przygotowany na sposób arabski, został od wczoraj), w lodówce dobre mięso mielone baranio-wołowe, zielona papryka. I jeszcze piękne niewielkie kabaczki. I apetyt na sos tahini ze sporą ilością czosnku, który świetnie do kabaczka pasuje. (Zamiast kabaczków pod sosem tahini bardzo smaczny jest kalafior, brokuły, cukinia, bakłażan, fasolka szparagowa, bób, również ziemniaki pieczone).
Mięso przysmażone na niewielkiej ilości oleju, cebula w piórka i papryka zielona pokrojona w paseczki. Podduszone wszystko razem. Do tego łyżeczka lub dwie przypraw, łyżka melasy z granatów, sól.
Na drugiej patelni na łyżce oliwy przysmażony kabaczek pokrojony w grubą kostkę.
Sos tahini w blenderze się zrobił ekspresowo.
Mięso z warzywami wrzuciliśmy do ryżu, wymieszane - na talerz. Posypany obficie kuminem, bo lubimy kumin. Kabaczek do miseczki, na to sos tahini, kilka liści kolendry i sezam ulubiony. Prosto, zdrowo i baaardzo smacznie.
Saha ła hana!
Smacznego :)
tahini to mojr ostatnie odkrycie i szalenie mi sie podoba. :)
OdpowiedzUsuńTahini to dodatek niezbędny w kuchni arabskiej. Miłego poznawania! :)
OdpowiedzUsuńtahini jeszcze nie mam i musze to nadrobic. pachnie mi twoje danie az z ekranu.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie da się polizać, nie? ;) A tahini koniecznie trzeba mieć! :)
Usuńa co dodałaś do tahini? jogurtu?
OdpowiedzUsuńJogurtu. Przepis na sos tahini jest tu: http://arabskiesmaki.blogspot.com/2012/09/sos-tahini-najpopularniejszy-w.html
Usuńzachęcam do wypróbowania, bo taki sos jest wyborny :)